Orphen-Sirius |
Nawet podczas największej śnieżycy ten kto wierzy, da radę dotrzeć do domu.
Imię: Arian
Ród: Z Rodu Veliciuszy
Wiek: 7 zim 6 miesięcy
Płeć: Basior♂
Rasa: Sivarius
po matce Malisabis i ojcu Sivarius
Stan: I Przywódca Frakcji
Stanowisko: Strateg
Charakter: Charyzma i powab unoszą się obok tego basiora. Stara się być opanowany i miły, co nie zawsze mu wychodzi. Gdzieś w środku Ariana siedzi arogancki wilk, który uważa się za lepszego od innych. Pragnienie pięcia się na szczyt i wysokie ambicje gdzieś w nim drzemią, zawzięcie dąży do wyznaczonych sobie celów. Można powiedzieć, że to odpowiedzialna osoba. Zawsze gdy zajdzie taka potrzeba, opanuje swoje emocje i zrobi co do niego należy. Można powierzyć mu swoje sekrety czy poprosić o pomoc. Kto wie, może z chęcią jej udzieli? Jest rozsądny, ale często zdarza mu się marzyć o niebieskich migdałach. Ma w sobie więcej „dziecięcych” cech. Mógłby zostać nazwany błaznem, zawsze będzie szukał sposobu, by pocieszyć drugą istotę. Urodził się optymistą i mimo kilku większych potknięć, pozostał nim. Największe szczęście sprawiają mu uśmiechy innych (szczególnie, jeśli to jego sprawka). Jest pełen energii, dynamiczny, ruchliwy, posiada multum pomysłów, i bije od niego ten specyficzny żar. Potrafi na głowie mieć sto spraw jednocześnie. Mogłoby się wydawać, że działa bardziej spontanicznie niż analitycznie, lecz to tylko pozory. Jest wygadany, zna pełno historii, które z ogromną przyjemnością opowiada. Jedne bardziej prawdziwe, drugie mniej. Interesuje się życiem innych i wszędzie go pełno. Mogę was zapewnić, że nigdy nie spotkaliście wilka równie ciekawskiego co on i zadającego tak wiele pytań. Jeśli sytuacja nie jest poważna jego cierpliwość często kończy się po kilku sekundach. Nie może usiedzieć w miejscu, musi się ciągle ruszać. Nie ulega wpływom. Groźbami nie zmusi się go do działania, trzeba zachęcić. Lubi zdobywać poklask otoczenia, jednocześnie próbując przyjąć zasługi ze skromnością. Uwielbia otaczać się innymi, lecz prawdziwych przyjaciół, którym potrafiłby powiedzieć co naprawdę skrywa jego umysł posiada niewielu. Miłość i nienawiść długo się w nim rodzą, ale zawsze pozostają trwałe. Jest zazdrośnikiem, choć stara się to maskować. Nie lęka się przeszkód i trudów życiowych. Czasem jest pełen niepokoju, mogącego zepsuć jego najpiękniejsze osiągnięcia. Odpowiada na wszelkie ataki w sposób, który może zbić z tropu. Mocno zaznacza swoją obecność. Jest bardzo zaradny życiowo, elokwentny i sympatyczny. Można powiedzieć, że jest to prawdziwa dusza towarzystwa. Lecz nawet ten optymista lubi od czasu do czasu usiąść gdzieś w samotności i odpocząć. Mogłoby się wydawać, że tak głośny wilk nigdy nie będzie w stanie się uspokoić, a tu proszę, on kocha ciszę. Tylko kilka przebłysków w jego osobowości wskazuje, że potrafi być odpowiednim wsparciem do spraw trudnych. Żaden opis jednak nie odda jego poważnej strony tak jak sytuacje z życia wzięte. Może warto zatem poznać go bliżej, by dowiedzieć się czy ten błazen może być również opanowanym i rozsądnym basiorem, godnym pozycji Przywódcy Frakcji?
Wygląd: Smukłe ciało i długie łapy sprawiają, że wygląda na wilka, który za moment popisze się swoją elokwencją. Jest wilkiem wysokim, o śnieżnobiałej sierści z elementami koloru nocnego nieba. Wydawać by się mogło, że to szczupły basior o lichej sile, jednak nic bardziej mylnego. Potrafi wykorzystać swoje atuty. Nie odstaje od reszty jeśli chodzi o siłę fizyczną. Zawsze był raczej „szczwanym” typem, który do pokonania przeciwnika nie potrzebuje mięśni. Na tle innych mogłyby go wyróżniać skrzydła rozpiętości trzech metrów czy dwa ogony. W jego różnobarwnych tęczówkach można się zakochać. Jedna z nich jest koloru złota, druga zaś błękitnego nieba. Można by rzec, że jego spojrzenie uspokaja jak nic innego. Zgrabny pysk ma w sobie coś z arystokracji, tak samo jak chód i delikatne akcenty w jego ruchach.
Żywioł: Wiatr, Śnieg
Moce:
- Arian jest odporny na zimno. Nie ma tak mroźnej temperatury, która potrafiłaby go zatrzymać.
- Basior potrafi zmieniać kierunek i siłę wiatru, w tym tworzyć małe tornada (wraz z jego umiejętnościami rosną i one) bądź otoczyć przeciwnika ścianą wiatru, która ograniczy jego ruchy, pozostawiając jedynie wyjście górą. Przy pomocy wiatru jest w stanie sprowadzić chmury deszczowe, zakryć niebo obłokami czy też je z nich oczyścić.
- Może panować nad opadami śniegu, co jest dla niego wręcz naturalną sprawą. Wokół niego można wyczuć zimno, którym czasami ‘emanuje’.
- Arian odkrył zdolność rozmawiania z ptakami, gryzoniami i gadami.
Rodzina:
Ojciec – Andor Veliciusz
Matka – Elrisa z Rodu Everun
Młodsza siostra bliźniaczka – Naira
Młodsza siostra - Lien
Siostrzenica - Nerys
Partner: W jego głowie pojawiały się ciche marzenia o znalezieniu kogoś kto zrozumie go jak nikt inny.
Potomstwo: Brak
Miejsce Zamieszkania: Dystrykt I, w pobliżu Jeziora Eleonory.
Miejsce Zamieszkania: Dystrykt I, w pobliżu Jeziora Eleonory.
Patron: Silvaria
Umiejętności:
Intelekt: 20 | Siła: 8 | Zwinność: 13 | Szybkość: 27 | Latanie: 20 | Pływanie: 3 | Magia: 2 | Wzrok: 3 | Węch: 1 | Słuch: 4 |
Historia: Urodził się w rodzinie o wysokim statusie społecznym. W swoim miocie miał jeszcze siostrę. Był pierworodnym więc postanowiono, że to on przejmie dziedzictwo swej rodziny, w końcu to na niego spada Dar Wyroczni. Od dziecka był szkolony na przyszłego zarządcę ziem, który miał rządzić sprawiedliwie. Jednak na kilka dni przed oficjalnym ogłoszeniem go następcą korony postanowił opuścić rodzimą krainę nigdy nie podając bliskim powodu swej podróży. Zastąpić go miała Naira. Jego ostatnimi wspomnieniami klanu jest kłótnia z ojcem, płacz matki, siostry Lieny oraz spuszczona łeb Nairy. Nigdy nie poczuł się gorzej jak w tamtej chwili, gdy wiedział, że ich wszystkich zawiódł.
Po trzech latach podróży i poznawania świata obudził się na ziemi pewnej watahy i tak oto poznał tamtejsze wilki. W swych wędrówkach znalazł kilku przyjaciół, lecz w watasze, w której osiadł spotkał pewną waderę - Arvenę. Arian żartuje z tego, że przyczepiła się ona do niego, lecz tak naprawdę cieszy się, że może znać kogoś takiego. To ona towarzyszyła mu w podróży na sawannę, do znajomego mu szamana, gdy Ariana męczyły koszmarne zwidy. U niego, podczas rytuału dowiedział się, że do Królestwa Północy nadciąga coś złego. Pamięta on to tak:
"Ciemność otaczała mnie z każdej strony. Było tu chorobliwie zimno, niczym na Północy. Czyli tak wygląda moment przejścia w istotę astralną lub mówiąc prościej – śmierć? Super.
Nagle coś błysnęło przed moim wzrokiem. Usłyszałem delikatne dzwoneczki. Pozbierałem się, biegnąc za światłem. Niech to coś do cholery poczeka! Im bardziej zbliżałem się do poświaty, tym wyraźniejszy przybierała kształt. To wilk, biały, do tego ma skrzydła.
- Zaczekaj mówię! - próbuję przyśpieszyć, ale zdaję sobie sprawę, że kroczę po kolana w wodzie.
Tymczasem postać gna po suchym lądzie. Blask płomieni oświetla ją, a z tyłu widzę jej cień. Jednak czarna zjawa zaczyna poruszać się o własnych siłach. Teraz wygląda jakby ścigał białego wilka.
- Uważaj! - krzyczę, jednak to nic nie daje. Cień skacze na poświatę, owijając na niej swe macki. Zabija skrzydlatego. Widzę ich jakby przez padający śnieg, a chwilę później zaczynam tonąć. Im bardziej próbuję wypłynąć, tym bliżej dna jestem. Znów nie mogę oddychać. Tysiące głosów krzyczy coś w mojej głowie, ale jeden słyszę nad wyraz dobrze. Szept.
Śmierć kroczy za każdym.
Nawet ty jej nie pokonasz.
Umarł Król, niech żyje Król!"
Wilk od razu powiązał to ze swoim losem Wyroczni, który ostrzega przed złem. Zmartwiony tym Arian postanowił podróżować na północ, a jego przyjaciółka mu towarzyszyła. Tak basior wrócił do Królestwa Północy, nie wiedząc jeszcze co jest zagrożeniem.
Inne:
- Dotąd nie wyjawił dlaczego zrezygnował z bycia królem.
- Pod sierścią na karku posiada tatuaż. Ma on na celu przypieczętować więź Ariana z Tamtym Światem i jego imię. Pomógł mu w tym szaman z sawanny. Przeprowadził rytuał i tak oto Arian dowiedział się jakie jest jego duchowe imię, a mianowicie Ananta Barpha, co oznacza Wieczny Lód.
- Jego ulubionymi kwiatami są słoneczniki.
- Walczył kiedyś z niedźwiedziem. Pech chciał, że oberwał w nos (szczęście, że nie w głowę). Wtedy jego węch bardzo osłabł i nie jest w stanie wyczuć dobrej większości zapachów.
- Jest wilkiem religijnym, szanującym Bogów, tradycje i zwyczaje.
- Podróżując po świecie spotkał się z wieloma kulturami.
- Podczas zwiedzania świata, wymyślił sobie przyjaciela imieniem Scott.
- Za młodu pobierał nauki kapłaństwa, aby móc w pełni zrozumieć rolę wyroczni.
- Nienawidzi, gdy jego sierść zbrudzona jest krwią, dlatego też nie przepada za polowaniami.
- Znajomi ze Wschodnich Dolin nazywają go Przybłędą Świata.
- Czuje ogromny respekt przed Saltus Mortem. Praktykują oni zwyczaj boskiego chrztu <choć jest to nazwa nad wyraz przerośnięta> i jako jedyni robią to w dzisiejszych czasach, reszta od tego odeszła, bądź wyparła to innymi nakrapianiami czy chrztami. Arian wraz z Nairą zostali ochrzczeni na znak wieloletniego pokoju pomiędzy Królestwem, a Plemieniem Emerald Eye. Jego drugim ojcem został Yalehar.
Autor: I_am_Zero
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz