Wiara

Każdy opis jest autorstwa Zero. Zabrania się jakiegokolwiek kopiowania treści bez pisemnej zgody.

Jak właściwie powstał świat? Wielki wybuch? To dobra teoria, łatwa do przedstawienia. Nie jesteśmy bowiem jeszcze w stanie dowiedzieć się jak to naprawdę było. Krąży wiele opowieści, każdy mógłby mieć swoją własną.
Możemy natomiast zagłębić się w wiarę tych terenów, która drzemie głęboko w sercach większości - w końcu to wadera, która uratowała życie naszym przodkom jest tu najwyżej czczoną, wzniesioną do pozycji Bogini.


Kto jest dla nas najważniejszy?

Żyjemy na tych terenach nie porzucając tradycji, będąc oddanymi oraz czując w sercach poświęcenie i krew przelaną za każdy centymetr owych ziem.
Dlatego najważniejsza dla nas jest historia przepięknej wadery, która udaremniła plany smoków Versagona.

---> Historia Silvarii <---


Jak to było?

Niegdyś w pustce znajdowała się jedna, samotna wadera. Skazana na wieczną tułaczkę, z jej nadziei i smutku zrodził się basior. Wystarczyła jedna łza złości spadająca gdzieś w czarną otchłań, aby  Caishe dostała drugą szansę.
Boski Świat zaczął się rozrastać, Caishe wraz z Zerionem stworzyła nieskończone imperium. Wkrótce potem pojawiło się na świecie ich potomstwo. W mgławice pierwsza para Bogów tchnęła życie. Tak powstali kolejno Ararin, Imay, Nemeye i Kateris.
Pierwsze z dzieci niewiarygodną mądrością obdarzone zostało.
Drugie dziecię stworzyć świat postanowiło.
Trzecie Panią Chaosu się urodziło.
Czwarte zaś dawać i odbierać dary śmiertelnikom postanowiło. 
Gdy Imay stworzył świat i obdarzył go naturą oraz zwierzętami, Ararin pogłębiał swą wiedzę przemierzając bezmiar boskich odległości. Nemeye wykreowała niematerialny Świat Szaleństwa, pełen udręk i niezrozumienia.
Caishe spoglądała na dzieło Bogów, które tworzyli, jednak coś podpowiadało jej, że tego świata nie powinna otaczać pustka. Wtedy tchnęła życie w nicość, którą tylko ona potrafiła pochwycić. I tak oto boska rodzina powitała dwie siostry - Ehrinę i Revari.
Pierwsza miała stworzyć wszechświat, aby planeta, na której tworzyło się życie nie była samotna. Ehrina dała nam też słońce i księżyc - którymi zaś zaczęła opiekować się Revari. Oprócz pory dnia i nocy dała stworzeniom sny, aby podczas odpoczynku mogły nacieszyć się choć trochę uchwyconymi marzeniami... bądź koszmarami.
Ehrina doczekała się potomstwa. Ojciec był nieznany, a legenda mówi, że podczas kreowania kosmosu narodziły się owe bliźniaczki, po których śmierci Bogini Wszechświata zaczęła kojarzyć się z niechybnym przeznaczeniem.
Bogini Chaosu i Bóg Wiedzy również doczekali się potomstwa.
Farani jest do dziś Boginią Tęczy, zsyła na wilczy padół kolory, bez których świat byłby niczym. Na świat poczęła jedno dziecko, najbardziej przeklętego Boga ze wszystkich - Lome-Imri. Jako jedyna nie boi się ona zbliżać do dwugłowego potwora, który może rzucić na każdego tysiąc klątw jednocześnie.
Lecaishi zrobiła dla nas coś wspaniałego, bowiem to ona stworzyła wilki. Wzięła ku sobie kwiaty mające mówić o delikatności i ulotności naszych ciał oraz obdarowała puste ciała kryształem - duszą i życiem, a sam nasz wygląd wykreowała na podobieństwo materialnych postaci Bogów.
Eruzan zasłynął jako Bóg Wojny. Owszem, jest krnąbrny i gniewny, ale zawsze potrafił opracować cudowną strategię. Kiedy ścierały się armie dobrze wiedział, której z nich pomagać (oczywiście, jeśli ta złożyła mu odpowiednią ofiarę). Doczekał się dwóch synów. Pierwszym był Versagon, zwany również Wyklętym. Jedynym świadomym tego co chce uczynić Potępiony był jego brat, drugi syn Eruzana - Misirel. Stwórca Smoków miał w swoich planach zabicie wszystkich Bogów i pozyskanie ich mocy. Sam miał natomiast zasiąść na szczycie Boskiego Świata i rządzić. Misirel próbował coś zdziałać, lecz żaden Bóg mu wówczas nie uwierzył, a Versagon wykorzystał to, dręcząc go psychicznie i wysysając z niego energię. Trwało to długo, Wygnany zbierał siły. Niestety Bogowie uwierzyli młodszemu z braci dopiero wtedy, kiedy pierworodny Boga Wojny zabił córki Ehriny. Misirel wiedział, że krewniak pogna od razu i będzie próbował zabić samą Caishe. Stoczył z nim bój, opóźniając go. Niestety sam został zabity. Dzięki temu poświęceniu inni mogli zatrzymać Potępionego. Odbył się sąd. Każdy chciał jego śmierci, jednak Caishe nie chciała tego i poprzestała na wygnaniu, na którym Versagon stworzył później smoki i wysłał je na podbicie wilczego padołu.
Jednak zanim to się stało minęło wiele setek lat. Światu czegoś brakowało. Wydawał się być pusty. Szczęście, nieszczęście, lecz ciągle to samo. Wtedy oto Ravar postanowił zrobić coś przełomowego. Stworzył czas. Nastąpił obrót o 180 stopni. Wszystko mogło się zestarzeć, a co za tym idzie - umrzeć. Ta zmiana jednak nadała życiu jego słodko-gorzki smak i pragnienie przeżycia dobrze każdej chwili. Życie i Śmierć musiały mieć jednak swoich przewodników. Oto pojawili się Luiria - Pani Śmierci, oraz Gethel - Pan Życia.
Ostatnim dzieckiem Ararina i Nemeye był Nemphir. To on obdarował nas magią i rozrzucił na ziemię magiczne stworzenia. To również on stworzył zaklęcia. Wraz z Kateris doczekał się dwóch synów (byli to jedyni biologiczni potomkowie Bogini). Pierwszym z nich był Ayreol, który miał władać wiatrem, patronował również podróżnym. To pierwszy Bóg, który wdał się w romans z ziemską wilczycą (owocem tego związku był Erven). Drugi basior zwał się Hagar. Był Bogiem burz, który nie dogadywał się z rodziną. Twierdził, że zasługuje na więcej i wykorzystywał swoje zdolności do zmieniania pogody. Zsyłał na wilki wieczne tornada, powodzie, trzęsienia ziemi i wiele innych. Kateris nie mogła na to więcej pozwolić, a że nie była tak dobroduszna jak jej matka wiedziała jak musi postąpić. Rozumiała, że Hagar mógłby kiedyś chcieć uczynić to co Versagon, a inni Bogowie będą chcieli go zabić bądź wygnać. Tak więc stoczyła ona zacięty bój ze swym synem. Zniszczyli najbliższą okolicę i wszelkie życie na tamtych terenach. Koniec końców wygrała Bogini. Nie mając wyboru zrzuciła syna do niekończącej się przepaści, z której ma się nigdy nie wydostać. Obowiązki Hagara przejął Ayreol.
Zanim Versagon został wygnany wypuścił spod swych skrzydeł cztery córy.
Była to Mokashi, która wraz z rozwojem wilczej kultury stała się patronką sztuk ze względu na jej talent. Druga córka na imię dostała Vartia i okazała się najpiękniejszym co można było zobaczyć - Pani Miłości i Pożądania. Trzecia z Bogiń o imieniu Nerin zajęła się psotami i zabawą. O czwartej nie wiadomo nic, oprócz krzywd, które wyrządził jej Versagon. Zgwałcił ją wielokrotnie, a większość dzieci z tego związku zabił. Przy życiu został jedynie Nottue i Trzy Wiedźmy (Neva, Niaz, Nileh), przy których porodzie zmarła najmłodsza z sióstr. Wiedźmy były tak obłąkane, że Nemeye zamknęła je w Świecie Szaleństwa. Nottue pragnąc zemsty za bierność Bogów stworzył wilki Zerdin, aby te zniszczyły wszystko, co poczęli Bogowie.
Boski Świat jednak żył czymś innym niż mrzonkami o Versagonie, które podsycane były przez teorie Misirela (niestety prawdziwe).
Gdy Zerion zdradził Caishe była to jedyna zła decyzja, którą podjął i którą potępił. Gdyby jednak nie to, nigdy nie narodziłyby się Żywioły. Okazało się, że zapałał odwzajemnionym uczuciem do Revari. Z ich długiego romansu na świat przyszła siódemka dzieci. Zauroczenie to wyszło na jaw. Gniew Caishe był ogromny, postanowiła jednak nie popełniać błędów i wymierzyła łagodną karę. Zerion nosi cierniową koronę, Revari zaś Matka Wszelkiego Istnienia odebrała wzrok.
Kateris nie chciała, aby niewinne potomstwo zostało potępione. Wiedziała, że Caishe nie oskarży niewinnych, ale musieli stać się pełnoprawnymi Bogami, jeśli chcieli zostać w ich świecie. Tak więc ofiarowała im pod opiekę żywioły.
Zoldr zajął się zwierzętami, Imine roślinami, Orimar krwią, Hadari lodem i śniegiem, Gritmal ziemią i metalem, Razei ogniem, a Iu wodą.
Tak właśnie przebiegały losy świata przez kolejne kilka wieków. Na ich przestrzeni Kateris ustanowiła pory roku. Wybierając mądrze spośród ziemskich wilków zmieniła ich w Bóstwa, które zarządzały wspólnie cyklami roku. W zamian za to Kateris brała w posiadanie ich los i nierzadko również życie bliskich.
Tak pojawił się Lerian - Pan Wiosny, Telfiz- Pan Lata, Verunn - Pani Jesieni oraz najważniejsza dla naszego królestwa Silvaria - Pani Zimy.
W tym rytmie ziemskie życie toczy się do dziś.


Rola Wyroczni

W naszym Królestwie niezwykłą rolę odgrywa Wyrocznia. Może nią zostać zarówno wadera, jak i basior. Warunek jest jeden, musi to być pierworodny potomek poprzedniego pierwszego dziecka i tak w koło.
Historia Silvarii opowiada konkretnie co stanie się, jeśli zabraknie Najwyższej Kapłanki i kto ma pełnić jej rolę. Władzę w Królestwie obejmuje zawsze najstarsze dziecko z linii Eleonory. Jest to niezmienne od wieków, gwarantuje to przetrwanie dla tej krainy. Bowiem to na pierworodne dziecko przechodzi Dar Bogów (młodsze z rodzeństwa może je zyskać jedynie wtedy, gdy starsze umrze bezdzietnie). Dzięki temu koronę dzierży Wyrocznia (jak to było za czasów Silvarii). Jeśli Wybraniec Bogów opuściłby te ziemię, Królestwo by upadło, jeśli nie wróciłby kiedyś na jego łono. Doszłoby do jego rozłamu, a kraina umarłaby. Kiedy znika Wyrocznia, znika i szczęście z bezpieczeństwem.


---> DRZEWO GENEALOGICZNE <---




BOGOWIE




BÓSTWA PÓR ROKU

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Netka Sidereum Graphics