środa, 24 kwietnia 2019

Askalio

Alaiaroax
Bo miłość nie zna pór dnia, a nadzieja nie ma końca, a wiara nie zna granic, tylko wiedza i niewiedza skrępowane są czasem i granicami.

Imię: Askalio
Ród: Z Ojca Erakana i Matki Piwonii
Wiek: 5 lat 6 miesięcy
Płeć: Basior♂
Rasa: Malisabis
po matce Malisabis i ojcu Rasmith
Stan: Mieszkańcy
Stanowisko: Poeta
Charakter: Askalio to niesamowicie przyjazny wilk, nie zraża się do innych, nawet jeśli ci okrutnie go potraktują przy pierwszym spotkaniu. Zawsze chce być miły i opanowany. Okazywanie uczuć uważa za coś pięknego, a nie słabość. Stara się pomagać innym na ile tylko może. Po godzinach mógłby dorabiać jako psycholog. Jest doskonałym słuchaczem i choć nie zawsze potrafi, lubi doradzać innym. Kiedy ma jakiś problem stara się mu zaradzić, swoimi złymi humorkami nie dręczy pozostałych. Ukazuje się od tej radosnej strony. Stara się być szczery, lecz dopuszcza drobne kłamstwa, kiedy nie chce się urazić przyjaciół, a nikomu to nie zaszkodzi. A jeśli o przyjaźnie chodzi... uwielbia je zawierać. Co prawda najbliższych jego sercu wilków bywa stosunkowo niewiele, ale twierdzi, że woli mieć z innymi pokojowe stosunki. Urodził się optymistą, czasami przez to podejście inni nazywają go głupim. Jest pełen energii i bije od niego ten specyficzny żar. Uwielbia tworzyć i śpiewać. Natchnienie znajdzie we wszystkim co go otacza. Często więc wyraża swoje zdanie poprzez poezję. Jeśli tylko znajdzie taką osobę z chęcią będzie pisał dla niej romantyczne wiersze. Choć jest to dla niego trudne. Gdy tylko ktoś mu się podoba staje się nieśmiały, peszy się na samą myśl, że mógłby wyjawić konkretnej osobie miłość. Dlatego stara się nie pokazywać obiektowi westchnień, że zależy mu na czymś więcej niż na przyjaźni.
Uważa, że trzeba walczyć o marzenia. Jest cierpliwy, momentami nawet za bardzo. Zna swoje wady i zalety. Jest odważny, ale nie za nadto porywczy. Gdyby mógł walczyć czymś innym niż piórem z pewnością stanąłby do walki, to wielki patriota.
Wygląd: Jest jednym z tych niepozornych wilków. Nie jest muskularny ani wysoki. Wszystko jest w nim w zasadzie przeciętne, za takiego się też uważa. Jego sierść jest biała, z elementami popieli i czerni. Z tłumu wyróżnia go blizna na lewym oku, którego białko jest zakrwawione i delikatnie szarawe od czasu, gdy został w nie zraniony. Natomiast sam kolor źrenic jest czerwony. Jego sierść po tym jak została spalona odrosła bardziej szorstka. Jest delikatnie falowana i "dzika" jak to określa jej posiadacz, właściwie ułożona w typowy nieład. Askalio narzeka na to, że nigdy nie może jej okiełznać.
Żywioł: Umysł, Rośliny
Moce:
- rozmowa ze zwierzętami,
- potrafi panować nad roślinami. W tym może tworzyć np kwiaty czy drzewa (należy dać mu jednak chwilę),
- może zmieniać czyjeś wspomnienia, ale wyczerpuje to jego energię. Delikatnie opada z sił przy zmianie wspomnień za zgodą ich właściciela; bardzo opada z sił bez zgody właściciela,
- może przenieść się do czyjegoś snu i dzięki temu zrozumieć problem siedzący mu w umyśle. Ponadto jest w stanie wpłynąć na cudze sny,
- nie wie czy może to nazwać mocą, ale posiada niewiarygodną pamięć fotograficzną. Dosłownie - zobaczy coś i zapamięta. Jest w stanie powiedzieć ci na jakiej stronie, której księgi znajduje się zdanie, o które go zapytasz (pod warunkiem oczywiście, że czytał tę książkę). Dzięki temu łatwiej idzie mu nauka. 
Rodzina:
Ojciec – Erakan †
Matka – Piwonia †
Rodzeństwo - Ramir †, Eryna †, Denog †, Mirel †
Partner: Posiada duszę romantyka, lecz nie ma na tyle odwagi, by się odezwać
Potomstwo: Brak
Miejsce Zamieszkania: Dystrykt I, Ulove.
Patron: Mokashi
Umiejętności:

Intelekt: 21 | Siła: 10 | Zwinność: 15 | Szybkość: 15 | Latanie: 0 | Pływanie: 5 | Magia: 15 | Wzrok: 2 | Węch: 5 | Słuch: 13 |

Historia: Askalio urodził się jako najmłodszy z miotu. Miał dużą rodzinę, matka wraz z ojcem zajmowali się nim oraz jego trzema braćmi i siostrą, wkładając w to całe serce. Dorastał w małej watasze, w której mógł spokojnie się kształcić i rozwijać. Gdy jego ojciec wyruszał na targ młody Askalio upraszał go o kupno kolejnej książki, czytanie stało się jego hobby. Zapuszczał się do lasu, znajdując miejsce dla siebie i wertując kolejne dzieło literackie. Miał 4 lata, kiedy ojciec poprosił go, aby tym razem to on wyruszył na jarmark. Zbliżała się jesień, więc z Piwonią potrzebowali leków, gdyby ktoś zachorował. Sam Erakan musiał tego dnia wstawić się u alfy. Askalio odłożył więc swoją pracę na bok i wyruszył. Na targowisku zakupił leki – i jakżeby inaczej – książkę, Historię Pięciu Kręgów. Wszystkie rzeczy spakował do torby przewieszonej przez ramię i wyruszył w drogę powrotną. Następnego ranka zbliżał się z powrotem do swojej watahy. Zobaczył jednak coś niepokojącego – czarny dym. Ruszył pędem, przestraszony co się dzieje. Martwił się o swoją rodzinę. Im bliżej był, tym więcej widział. Płomienie trawiły wszystko na swojej drodze. Słyszał lament i krzyk. Omijając największy żar szybko trafił do groty swojej rodziny. Gdy jednak wszedł do środka zrozumiał, że coś było nie tak. Leżeli na ziemi, zakrwawieni i… martwi. Ktoś właśnie rzucił ciało jego matki o ścianę. Askalio ujrzał rosłego, brązowego basiora. To nie był pożar. Ktoś napadł jego watahę! Obcy rzucił się na niego, Askalio nie mógł odskoczyć. Syknął z bólem gdy napastnik zaharatał mu lewe oko. Zanim otrzymał kolejny cios nasłał na przeciwnika koszmary. To dało mu chwilę na wymknięcie się. Nie tracił czasu, pognał w stronę płonącego lasu. Teraz musiał ratować przede wszystkim swoje życie, na tym terenie nie mógł już nic więcej zrobić. Czuł jak płomienie przypalają jego futro, a torba wciąż zawieszona na ramieniu obija się o jego bok. Kilka razy uderzył o drzewa, nic nie widział na lewe oko.
Uciekał najdalej jak się dało. Wiedział, że nie może wrócić, do tej pory nie dowiedział się kto napadł na watahę, w której żył. Kilka tygodni po feralnym dniu trafił do Królestwa. Przez pierwsze dni przebywał w Dystrykcie III, by następnie resztę roku spędzić w Centrum jako jeden z głównych bibliotekarzy. W tym czasie jego rany się zagoiły, a sierść odrosła. Do tej pory nie odzyskał dobrego wzroku w lewym oku.
Gdy usłyszał o tym, że zmienia się władza nad Dystryktem I postanowił, że to tam się osiedli na dłużej, a Wielką Bibliotekę będzie odwiedzał co jakiś czas.
Inne: 
- Pragnie znaleźć bratnią duszę, w głębi jego duszy siedzi jednak paniczny strach, że znowu mógłby stracić bliską osobę.
- Od czasu napaści na  jego watahę panicznie boi się ognia.
- Jednym z jego hobby jest czytanie.
- Nadal ma ze sobą Historię Pięciu Kręgów, jest nią zafascynowany.
- Ledwo widzi na lewe oko, dzięki temu trochę lepiej słyszy. Jak to mówią "tracisz jedno, dostajesz drugie".
- Pragnie zostać znanym poetą.
- W jego zainteresowaniach znajduje się nie tylko poezja, ale i pisarstwo, malunek, muzyka czy taniec.
- Podczas pracy w Wielkiej Bibliotece poznał pewną waderę, z którą często dyskutował na temat tamtejszych ksiąg. Cieszył się, że mógł pomóc Nevt w przeszukiwaniu księgozbiorów.
Autor: Kontakt przez czat: Poet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Netka Sidereum Graphics