czwartek, 12 marca 2020

Od Spero CD. Pandory

Wspomnienie Lysandra poruszyło czułą strunę w moim sercu. Tak dawno go nie widziałam... Kiedy wróci? Czy w ogóle? Czy w te dni spędzone na froncie myśli o mnie...?
Nah, głupie pytanie. Głupia ja, że w ogóle o tym myślę. Na pewno ma masę innych spraw na głowie, w końcu prowadzenie wojsk do bitwy to nie przelewki, jest odpowiedzialny za swoich podwładnych, musi wszystko kontrolować, każde posunięcie dokładnie obmyślać... Na pewno nie ma czasu na myślenie o jakiejś nikomu niepotrzebnej waderze.
- Jak będziesz miała szczeniaki, to się z chęcią nimi zajmę - zaproponował Pandora, domawiając dla nas kolejną butelkę nektaru. A ja na moment zamarłam, szybko jednak odzyskałam jako taki rezon. Szczeniaki... To tak odległy dla mnie teraz temat. Szczególnie, że w zasadzie nie wiedziałam, czy uczucia, jakie żywię do uskrzydlonego basiora, Dowódcy Sił Powietrznych, są w ogóle odwzajemnione. Chyba nigdy nie rozmawialiśmy poważnie na ten temat... a może powinniśmy. Tak. Jak tylko spotkam się po jego powrocie, porozmawiam z nim o tym.
Spędziliśmy z Pandorą w knajpie jeszcze trochę czasu, rozmawiając i popijając nektar. Prawdę mówiąc, zupełnie straciłam poczucie czasu, a gdy w końcu wyszliśmy na świeże, mroźne powietrze, było już na tyle późno, że tylko pojedyncze stragany były jeszcze otwarte, reszta sprzedawców wróciła już do swoich domów czy wynajmowanych na czas wizyty w Centrum pokoi. Na Rynku zaległa cisza, przerywana tylko od czasu do czasu odgłosami nocy.
- Chyba się zasiedzieliśmy - zauważyłam, bardzo z resztą błyskotliwie, uśmiechając się lekko.
- Trochę - zaśmiał się Pandora. - Może skorzystamy z tego, że nie ma już tłumów i pooglądamy na spokojnie stragany? Te, które jeszcze się ostały.
Spojrzałam niepewnie na położenie księżyca na nocnym niebie. Ash została sama w mieszkaniu. Miała co prawda spać, ale jakoś nie do końca jej ufałam. Ale z drugiej strony, co mi szkodziło zamarudzić tu jeszcze chwilę?
- Jak dla mnie super pomysł - odpowiedziałam z uśmiechem.

<Pandora? Przepraszam, że tak krótko ;-; >


Słowa: 304

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Netka Sidereum Graphics