niedziela, 12 maja 2019

Pat

Naviira

Nigdy nie polegaj na kimkolwiek, w tym lub innym świecie.


Imię: Pat (Naprawdę nie wiem, kto go tak skrzywdził). Nienawidzi swojego imienia i jeśli się komuś przedstawia, podaje pierwsze lepsze, które przyjdzie mu do głowy. W Królestwie Północy zawsze przedstawia się imieniem Eliot
Ród: Sequiera
Wiek: 10 lat 6 miesięcy
Płeć: Basior♂
Rasa: Xynth
po matce Xynth i ojcu Quatar
Stan: Mieszkaniec
Stanowisko: Strateg
Charakter: Patrząc na niego można wywnioskować wiele cech. Taki raczej stonowany, oschły typ basiora. Choć z drugiej strony wydaje się pewny siebie i hardy. Tak się właśnie składa, że wszystkie te cechy właśnie do niego pasują.
Z reguły na jego pysku maluje się właśnie taka kwaśna mina. Nie ma na to nawet wpływu, po prostu się taki urodził. Trochę go to denerwuje, gdyż nie chce być kojarzony ze zgorzkniałym basiorem, co pewnie przegrał życie. Ale musi się z tym pogodzić.
Może zacznijmy od pierwszych spotkań. Jest po prostu neutralny. Tak naprawdę z nim to różnie bywa. To też zależy od sposobu, w jakim ty się mu pokażesz. Ale przeciętnie jest po prostu neutralny. Nie wykazuje żadnych ani pozytywnych, ani negatywnych zachowań.
Ciężko opisać ten typ wilka. Jest on pewny siebie, hardy, nie bojący się wyzwań i czasem nawet ostry. Nie boi się powiedzieć tego, co myśli, ale zawsze powie to w kulturalny sposób. No chyba, że ma wyjątkową potrzebę obrażenia danego osobnika, to zrobi to z wielką premedytacją.
Z drugiej strony jest spokojny, stonowany i opanowany. W większości sprawach zajmuje on stanowisko obserwatora. Nie jest za żadną stroną, tylko szuka racjonalnego wyjścia z sytuacji. Stawia za i przeciw po jednej i drugiej stronie oraz snuje jak najkorzystniejsze wnioski dla obu skłóconych stron. Ma tak praktycznie ze wszystkim. Z podejmowaniem decyzji, z własnym myśleniem i wiele więcej.
Jeszcze takie ostatnie zdania o nim. Jest on szarmancki i uwodzicielski. Czasem na potrzeby podrywu również elegancki. Nie rzuca suchymi, tanimi podrywami. Ma bogaty słownik, więc go używa.
Wygląd: Naszego opisywanego wilka pokrywają raczej szare odcienie futra. Na pysku, grzbiecie oraz ogonie jest ono ciemniejsze. Zaś wnętrze uszu, podbrzusze oraz wewnętrzna część przednich łap - jaśniejsze. Małe pomarańczowe, głęboko osadzone oczy wybijają się z jego monotonnego wyglądu futra. Nadają one mu sprytu i przenikliwości. Z wyrazu pyska można wywnioskować, że do miłych zbytnio nie należy. Jest on dobrze zbudowanym wilkiem, bardzo wytrwałym na wszelkie przeciwności losu.
Żywioł: Sny, Iluzja, Mrok
Moce:
- Wchodzenie do snów i umysłów innych. Może modyfikować sny ofiary oraz ją kontrolować,
- Tworzenie wszelakich rzeczy, począwszy od jakichś katan, mieczy, kończąc na zastawie herbacianej,
- Klonowanie,
- Może przybrać formę pół cielistą. Jest wtedy cały czarny, jedyne co wyróżnia się z tej onomatopei, to jego jaskrawopomarańczowe oczy. Jest również w pół przeźroczysty. Dzięki temu staje się mniej widoczny w nocy i otrzymuje o połowę mniej obrażeń.
Rodzina: Bliższe relacje miał z matką, niż z ojcem. Bardziej ją rozumiała, bo u Pata dominuje rasa Xynth, a jej rodzicielka właśnie taką posiadała. Nie znaczy to, że z głową rodziny nie utrzymywał dobrych relacji.
Aktualnie jedyną jego rodziną jest Valion, z którym zabrał się na wyprawę w nieznane.
Partner: -
Potomstwo: -
Patron: Nemeye
Umiejętności:

Intelekt: 20 | Siła: 10 | Zwinność: 5 | Szybkość: 15 | Latanie: 0 | Pływanie: 5 | Magia: 10 | Wzrok: 10 | Węch: 15 | Słuch: 10 |

Historia: Urodził się w pierwszym miocie młodej pary wilków z rodu Sequiera. Nie była to liczna gromadka, zaledwie dwa szczeniaki. Jego siostra była czystym ojcem, zaś on - matką. Jedynie postura oraz wygląd pyska odziedziczył po ojcu. Ogólnie jego dzieciństwo nie było zakłócane niczym złym. Żył sobie normalnie, miał w miarę spokojne dzieciństwo.
Jakieś cztery, może pięć lat później narodził się drugi miot młodych wilcząt. Zawierał w sobie trójkę szczeniąt, jak widać liczebność nie sprzyjała tej rodzinie. Był w nim pewien młody wilk - Valion. Jest on ważny dla dalszej części historii. Był tym samym przypadkiem, co Pat - czysty ojciec, rasowy Quatar.
Po wielu latach ten mały wariat postanowił, że pójdzie na wyprawę - z której pewnie nie wróci - bo mu nudno. Pat postanowił się zabrać z nim, bo czemu nie. Mógł owszem zostać w domu, gdyż był synem pierworodnym i przejąć pieczę nad rodziną, ale jakoś się mu to nie uśmiechało. Pomyślał, że w sumie co mu szkodzi zawinąć się wraz z bratem.
Wędrowali, wędrowali i tak o to dotarli do tej pięknej krainy, skutej lodem.
Autor: Wilczu - [Mail] amyuzumak@gmail.com; [Dis] Materac-kun#1687; [H] Wilczu_u; [Wattpad] xWilczux; [FB/MESS] Wiadomość prywatna na czacie. (raczej nie będzie problemu o kontakt :D)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Netka Sidereum Graphics