środa, 22 maja 2019

Warper

MoonlightLyanti  
Jeżeli wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna

Imię: Warper
Ród: z rodu Denever
Wiek: 6 lat
Płeć: Basior♂
Rasa: Zerdin
Po ojcu Zerdin i matce będącej mieszanką Fenris i Sivarius 
Stan: Mieszkaniec
Stanowisko: Łowca, poluje na groźne bestie, uwielbia to zajęcie
Charakter: Nie da się jednoznacznie określić osobowości owego wilka, naprawdę. Jednego dnia może on być miły i towarzyski, innego zaś cichy i skryty, a jeszcze innego może stać się ziszczeniem cudzych koszmarów. Jedno jest jednak pewne – niczym się nie przejmuje. To totalny luzak, którego nie obchodzą nawet własne problemy. Nie boi się śmierci. W życiu zaznał bardzo mało dobroci, pewnie stąd się to u niego wzięło. Po prostu przyzwyczaił się do tego, że świat to nie bajka. Tak naprawdę nie zna on przyjaźni, a tymbardziej miłości. Można wręcz przyznać, że odpycha go kiedy ma świadomość, że może się z kimś zaprzyjaźnić. Może boi się że nie podoła? Lubi samotność i swoje towarzystwo, ale nie oznacza to, że nie będzie z nikim rozmawiał. Warper naprawdę uwielbia zaczepki słowne i wysłuchiwanie czyichś opowieści, przeżyć. No tak, było wspomniane, że z nikim się nie przyjaźni... Jest jeden wyjątek, a jest nim As, jego szczur. Tak, Warper ma szczura. I naprawdę uwielbia jego towarzystwo, więc niech sobie ktoś nie myśli, że da go zjeść.
Ten wilczur to istny wolny duch. Nienawidzi kiedy ktoś mu się narzuca, często ucieka od zobowiązań.
Wygląd: Warper to wilk naprawdę duży, wręcz przerośnięty w swych rozmiarach. Nic jednak w tym dziwnego ze względu na rasę Fenris goszczącą w jego genach. Jest postawny, ale co za tym idzie, dzierży w swym ciele dużo siły przydatnej do walki przy jego stanowisku. Futro basior posiada w odcieniach fioletu, ciemne na klatce piersiowej, barkach, przednich łapach oraz połowie grzbietu, zaś jasne, wrzosowe na górnej stronie pyska i całej tylnej części ciała. Pysk basiora okalają jego przydługawe włosy, grzywa, często nachodząca mu na niezwykłe, całkowicie wrzosowe ślepia, które niestety niezbyt lubią słońce. Ma dosyć długie jak na wilka uszy. Pomimo swych rozmiarów, potrafi on poruszać się naprawdę cicho.
Żywioł: Trucizna, Mrok, Iluzja
Moce: 
– Jego krew jest trująca, dlatego podczas walki często umyślnie pozwala się ranić, aby zatruć niczego nie spodziewającego się przeciwnika.
– Potrafi poruszać się cieniami, na co pozwala mu żywioł mroku. Warper wchodzi w jeden cień i pojawia się w innym. Może tak kogoś śledzić.
– Potrafi ogarnąć kogoś iluzją ciemności, co oznacza, że przeciwnik nie będzie widział przed sobą nic prócz ciemności. Często używa tej mocy podczas walk lub polowań.
Rodzina: Nie zna imion swoich rodziców, nie wie nawet kim byli. Za jego zastępczą matkę można uznać starą szamankę, która go wychowała. Na imię miała Elvira.
Partner: Czy to w ogóle możliwe by tak egoistyczny i nieodpowiedzialny samiec kiedykolwiek kogoś sobie znalazł?
Potomstwo: Brak
Miejsce Zamieszkania: Dystrykt I, Aloves
Patron: brak
Umiejętności: 

Intelekt: 17 | Siła: 17 | Zwinność: 13 | Szybkość: 14 | Latanie: 0 | Pływanie: 10 | Magia: 5 | Wzrok: 8 | Węch: 8 | Słuch: 8 |

Historia: Raz piękna, silna wadera zakochała się do szaleństwa w basiorze „przeklętej” rasy, zerdinie. Z owego związku powstał Warper, ich jedyny syn. Jedyny, bo wszystkie inne szczeniaki z miotu umarły, kiedy jeszcze ich matka była w ciąży. Ona sama również wydała dech przy porodzie, a wszystko to za sprawą silnego żywiołu trucizny, który otrzymał w spadku po ojcu jej synek. Jak można się domyślić, śmiertelnie ich zatruł, oczywiście nieświadomie. W stadzie owe szczenię zostało okrzyknięte przeklętym (tak, przez przeklętych zerdinów, hehe) i porzucone przez ojca. Spokojnie jednak, był zbyt mały by się tym przejmować. Przygarnęła go stara szamanka, żyjąca w wysokich górach. Wychowała go tak, jak potrafiła, a był takim urwisem, że to naprawdę wyczyn. No cóż, musiał być niezłym niewdzięcznikiem, bo zostawił ją gdy dorosnął.
Inne: 
– Posiada towarzysza, biało-czarnego szczura o imieniu As, więc lepiej uważać bo przy nim wyciągać asa z rękawa nabiera nowego znaczenia.
kerneinheit

– Nie lubi słońca, gdyż ze względu na jasną barwę źrenic bolą go w dzień oczy i mocno razi go światło. Nosi więc często o tej porze na pysku maskę gazową, znalezioną podczas jednej z podróży. Naprawdę, ratuje mu ona oczy...
Autor: Sandi0123 |Hw|

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Netka Sidereum Graphics